Jak już miałam pudełko to zaczęłam go w końcu ozdabiać. Najpierw bibułka na "dekielek" że tak powiem, później na dół :D (wybaczcie ten artystyczny nieład :p)
Troszkę prześwituje taśma dwustronna, ale nie załamujmy się, może później uda się to jakoś zczaić :D Jak na ślubne pudełko to trochę łysawo :D przydałyby się jakieś ozdoby. Więc zabrałam się za masową produkcję malutkich różyczek z bibuły :) Zakochałam się w nich, są na prawdę urocze :)) Ozdobiłam je dodatkowo brokatem i włożyłam małą perełkę do środka :)
Tutaj macie filmik jak takie wykonać:
Następnie wycięłam serduszko, przecięłam je na pół, przykleiłam na pudełko i klejem na gorąco przykleiłam różyczki (później jeszcze naklejki):
"Ogonki" zasłoniłam wstążeczkami owijając co drugą różyczkę (przód, tył)
Skoro góra już gotowa, został jeszcze tylko dół:
Serduszka są wycięte z białego filcu, na którym są naklejone perełki (klejem na gorąco oczywiście :D)
I na koniec całość:
I jak Wam się podoba? ;) Ja jestem zadowolona i zamawiająca też była :D Bałam się troszkę czy nie dałam za dużo ozdób, ale chyba nie :P
I na koniec zdjątko z wesela - z Gosią :) Niestety zdjęć z parą młodą jeszcze nie mam :P
Pozdrowionka :*
ps. Zrobiłam sobie nowy znak rozpoznawczy do podpisywania zdjęć :D
No bardzo mi się tu podoba :) I piękne pudełko ci wyszło:) No a tak przy okazji odwiedzaj mnie też czasami ^^ http://mojafotografia-pasja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń